sobota, 7 lipca 2012

TVD 3x04 "Disturbing Behavior" - opis odcinka


"Niepokojące zachowanie"

Po kilkuset latach przeleżanych w trumnie Rebekah wkracza w obecną
rzeczywistość. W rozmowie z Klausem i Stefanem podkreśla,
że nadal darzy Stefana silnym uczuciem. W Chicago młodszego Salvatore
niespodziewanie odwiedza Katherine, która ostrzega wampira
przed niebezpieczeństwem ze strony Pierwotnych.

Jeremy'ego przez cały czas nawiedzają duchy Vicki i Anny. Okazuje się,
że w przypadku drugiej dziewczyny, nastolatek może jej również
dotykać. Sielankę przerywa Bonnie, która od razu wpada w ramiona
ukochanego. Młody Gilbert postanawia zakończyć spotkania z Anną
i nie wspominać o całym zajściu swojej dziewczynie.

Damon i szeryf Forbes zamykają Billa w lochu, by zmusić go do wyjazdu
z miasta, niestety bezskutecznie. Okazuje się, że ojciec Caroline jest
uodporniony na hipnozę wampira. Łowca zostaje wypuszczony
na wolność, ale ostatecznie sam postanawia wyjechać z Mystic Falls.
Wcześniej - podobnie jak Alaric Salztman - próbuje dostać się do Rady
Założycieli. Po okrutnych słowach do córki: „jesteś wampirem, już nigdy
nie będzie z tobą dobrze” - wsiada do samochodu i odjeżdża.

W Chicago Klaus zmusza starą czarownicę Glorię do zlokalizowania
naszyjnika należącego niegdyś do Rebekah. Biżuteria ma pomóc
w rozwiązaniu zagadki, dlaczego Klaus nie może stworzyć nowych
hybryd. Kobieta używa zaklęcia, w trakcie którego naszyjnik Eleny
bardzo się nagrzewa. Czarownica zataja jednak przed Pierwotnym
prawdę. Na osobności torturuje wampira, by wyciągnąć z niego
informacje na temat naszyjnika. Powstrzymuje ją Katherine,
która bez żadnych skrupułów zabija czarownicę.

Stefan próbuje wykorzystać słabość Rebeki i dowiedzieć się od niej
przed kim uciekali, kiedy poznał ich kilkaset lat wcześniej. Dziewczyna
po namiętnym pocałunku wykrywa kłamstwo i informuje brata o zdradzie
Stefana. Wściekły Klaus wywozi przyjaciela w inne miejsce. Po dotarciu
do celu okazuje się, że wrócili do Mystic Falls…

Tekst powstał przy współpracy z Lexjesttam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz